Obraz jeszcze był przysłoniony, więc oczekiwanie tłumiło dech w piersiach. Widać tylko było oczy wpatrzone w jedną stronę, nieruchome twarze, jakoby już z ziemskim życiem rozbratane, ręce złożone przed ustami, jak u aniołów na obrazach. (…) Wtem huknął grzmot trąb i kotłów – dreszcz przebiegł serca. Zasłona obrazu rozsunęła się w dwie strony i potok brylantowego światła lunął z góry na pobożnych. Jęki i płacz i krzyk rozległy się w kaplicy.
«Salve Regina! – zawołała szlachta – monstra Te esse matrem!» – a chłopi wołali: «Panienko Najświętsza! Panno złota! Królowo anielska! ratuj, wspomóż, pociesz, zmiłuj się nad nami!Czytając opis atmosfery panującej w kaplicy jasnogórskiej, którą przywołuje Sienkiewicz w „Potopie”, sami mamy gardło ściśnięte a serce nam przypomina nasze osobiste spotkania z Panią Jasnogórską. Będąc tam mogliśmy doświadczyć uczuć podobnych do tych jakie przeżywa bohater powieści: „dusza nieomal wyszła; czuł tylko, że ma przed sobą niezmierność, której nie pojmie i nie ogarnie, wobec której wszystko niknie”.
Według legendy obraz jasnogórski namalował św. Łukasz na desce ze stołu Świętej Rodziny. Historię tą opisuje najstarszy dokument, który znajduje się w archiwum klasztornym. Czytamy tam również, że pierwotnie obraz należał do cesarza Konstantyna. Służący cesarzowi książę ruski Lew wyprosił u cesarza obraz Matki Bożej i zabrał go na Ruś. Kiedy wojska Ludwika Węgierskiego napadły na Ruś, obraz ukryto w zamku bełskim, a po kapitulacji zamku znalazł się w rekach księcia Władysława Opolczyka. Książę zabrał obraz i umieścił go w 1382 roku w ufundowanym przez siebie klasztorze na Jasnej Górze. Badacze obrazu wysunęli teorię, że został on namalowany w VII wieku, przez mnichów bazyliańskich na Krecie skąd trafił do Konstantynopola. Jest więc najstarszym wizerunkiem Matki Bożej.
W 1430 roku kościół został napadnięty i obrabowany, a obraz zniszczono. Trwająca dwa lata rekonstrukcja, którą finansował Władysław Jagiełło nie przyniosła rezultatów. Postanowiona namalować wierną pierwowzorowi kopię, która do dnia dzisiejszego znajduje się na Jasnej Górze i słynie łaskami. W historii klasztoru jasnogórskiego wydarzeniem szczególnie znanym jest cudowna obrona podczas wojny ze Szwedami w 1655 roku. Ikona Matki Bożej z Jasnej Góry została koronowana papieskimi koronami w 1717 roku przez papieża Klemensa XI, jako pierwsza na terenie ówczesnej Rzeczypospolitej.
Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej powstała z inicjatywy bł. Honorata Koźmińskiego, który w czasie rozbiorów Polski starał się zjednoczyć Polaków wokół Matki Bożej – Królowej Polski. w 1904 r. dzięki staraniu bł. Honorata i przeora Jasnej Góry, ojca Euzebiusza Rejmana, papież Pius X ustanowił święto Matki Bożej Częstochowskiej, zaś w 1931 roku staraniem kard. Augusta Hlonda papież Pius XI zatwierdził to święto dla całej Polski.
Nie zawsze uda nam się być na Jasnej Górze tak często, jak pragnęłoby tego kochające serce. Nie zawsze intensywne życie rodzinne i zawodowe pozwoli nam na „eskapadę” do Częstochowy. Jednak wiemy, że nie chodzi tylko o to, żeby fizycznie tam być. Być przy Tobie, być przy Naszej Matce oznacza miłować, oznacza grać ofiarnie w codziennych życiowych rozgrywkach. Maryja jest „Matką troskliwą”, ale i „Matką wymagającą”. „Jest to jednak równocześnie Matka wspomagająca: w tym się wyraża potęga Jej macierzyńskiego Serca” – (z homilii JPII)