Tymczasem na Gnieźnieńskiej …

Wakacje to dla wielu osób czas zasłużonego wypoczynku, wytchnienia i regeneracji sił.

Niektórzy nawet narzekają na brak zajęcia i nudę, ale z całą pewnością na brak zajęcia i nudę nie narzekały nasze kochane Siostry Służebniczki. Dla Nich wakacje okazały się czasem wielu przemian oraz wytężonej pracy związanej z akomodacją nowego miejsca. Jak wiemy w tym okresie musieliśmy pożegnać się najpierw z Siostrą Józefą, a później z Siostrą Czesławą. Na szczęście Ich miejsce zajęły nowe Siostry, które jak same o sobie mówią: ,,mimo, że ząb czasu mocno nas już nadgryzł, mamy w sobie nadal młodego ducha” – i nie kłamią. Wystarczy krótka chwila wspólnego przebywania, aby się przekonać, że nie są to tylko słowa, ale stwierdzenie faktu. Olbrzymi zapał, niesamowita pogoda ducha i optymizm nie opuszczają Sióstr, które w nowym domu i środowisku stanęły wobec nie lada wyzwań. To właśnie pogoda ducha i zawierzenie Św. Józefowi sprawiają, że mimo wielu trudności z jakimi się mierzą na co dzień patrzą z nadzieją w przyszłość i liczą nie tylko na to, że uda się Im przywrócić dawną świetność świetlicy dla dzieci, czy znaleźć środki na zakup opału na zbliżającą się zimę, ale także na dłużej wpisać się we wspólnotę naszej parafii.

Na zdjęciu od lewej strony:

Siostra Róża – przyjechała do Kłecka z Pleszewa, gdzie była odpowiedzialna za prowadzenie jadłodajni; pochodzi z Wolsztyna.

Siostra Magdalena – Przełożona domu; przybyła do Kłecka bezpośrednio z placówki w Poznaniu; jest rodowitą Gdańszczanką i do tej pory zajmowała się katechezą w szkole oraz pracowała w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym.

Siostra Benedykta – przed Kłeckiem przebywała na placówce w Borku; będzie odpowiedzialna za prowadzenie świetlicy dla dzieci; również pochodzi z Wolsztyna.