Światło, które daje moc…
Musicie być mocni, drodzy bracia i siostry, mocą tej wiary, nadziei i miłości świadomej, dojrzałej, odpowiedzialnej, która pomaga nam podejmować ów wielki dialog z człowiekiem i światem na naszym etapie dziejów – dialog z człowiekiem i światem, zakorzeniony w dialogu z Bogiem samym: z Ojcem przez Syna w Duchu Świętym – dialog zbawienia.
Jan Paweł II
Kraków , 10 czerwca 1979 r.
Siła tego światła tkwi z jego źródle, bo to sam Bóg narodzony w betlejemskiej grocie rozprasza ciemności świata. Zwróćmy uwagę na to, że Pan nie wypala zła wielkimi płomieniami ognia, ale rozświetla nam drogę pośród ciemności. Jeden płomyk światła sprawia, że przestajemy błądzić, czujemy się bezpieczniej, widzimy więcej. Jego zdaniem, uczniowie Jezusa nie mają stawać do walki z ciemnością, ale są powołani do wejścia w nią „z płomykami dobra, nadziei, pokoju, zapalonymi od Bożego światła”.
Siła tego maleńkiego płomienia tkwi także w tym, że jest dzielony. Odpalamy świecę od świecy, dzięki czemu świat staje się jaśniejszy. Tak dzieje się z dobrem, pokojem, miłością. Dzielone z innymi, pomnażają się, sprawiają, że nasze życie staje się piękniejsze, że rodzi się nadzieja. Dlatego warto przywiązywać wagę do małych czynów dobra.
Po raz kolejny do naszej parafii zawitało Betlejemskie Światełko Pokoju – znak braterstwa, jedności, pokoju i nieodłączny element przygotowania do Bożego Narodzenia. Tegoroczne hasło brzmi: “Światło, które daje moc…”. Uroczyste przekazanie światełka odbyło się na Mszy Świętej o godzinie 10.00, którą odprawił ks. kan. Mirosław Kędzierski.
Czas oczekiwania na Boże Narodzenie dobiega końca dlatego wpatrzeni w blask światełka z Betlejem otwierajmy nasze serca i postarajmy się nie odwracać naszych dłoni od drugiego człowieka, który jest w potrzebie, od biedy i nieszczęścia. Niech przesłanie z Betlejem dotrze do nas wszystkich z mocą, bo współczesny człowiek potrzebuje właśnie takiego światła. Zabierając to Betlejemskie Światełko do naszych domów postarajmy się, aby nadchodzące święta były czasem odkrycia na nowo światła wiary w nas samych, które może zgasło podmuchem zagubienia lub w chwilach przykrych doświadczeń.