Surrexit, non est hic! – Zmartwychwstał, nie ma Go tu!
Jezus mówił: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem”. Drogą, ponieważ prowadzi do Ojca; prawdą, ponieważ potępia kłamstwo; życiem, ponieważ rozkazuje śmierci. Podobnie jak o świcie rozpraszają się ciemności, tak została pokonana śmierć, kiedy powstało życie wieczne.
Zmartwychwstał Ten, który za nas został przybity do Krzyża; Pan wstał z grobu. Oto ostatnie słowa tych Trzech Dni Triduum Sacrum: od Ostatniej Wieczerzy, od modlitwy w Ogrójcu, poprzez Wielki Piątek, po głębokim milczeniu Wielkiej Soboty w wielkanocny poranek rozbrzmiewa wieść: „Surrexit, non est hic”.
W Wielki Piątek byliśmy świadkami Jego haniebnej śmierci na Krzyżu. A dziś? Skoro grób jest pusty, skoro On żyje, czyż nie okazało się prawdą to, co wyznał rzymski setnik — patrząc, jak Chrystus umierał: „Prawdziwie, Ten był Synem Bożym”. Pan życia zmartwychwstał w mocy, przynosząc z sobą miłość i sprawiedliwość, szacunek, przebaczenie i pojednanie.
Święty Jan Paweł II mówił w jednym ze swoich orędzi wielkanocnych „Urbi et orbi”:
Tak! Jesteśmy świadkami cudu; świadkami Bożej mocy. Bożej mocy, która jest Życiem objawionym i nam przekazanym, aby nadać nowe oblicze bytowaniu i oczekiwaniom ludzi także w naszej epoce. Mocy, która objawia dobro, piętnuje zło i jego dramatyczne konsekwencje. Bożej mocy, która jest źródłem nowych sił, zdolnych wstrząsnąć nawet zatwardziałymi sercami i przywrócić odwagę tym, którzy zagubiwszy drogę, błąkają się bez celu niczym pielgrzymi nicości. Bożej mocy, która jest warunkiem prawdziwej wolności człowieka i która głosi mu — dzisiaj i zawsze: Miłość zwyciężyła nienawiść.