Od sobotniego wieczoru nasza parafia przeżywała wielkopostne rekolekcje. Tym razem upłynęły one pod znakiem refleksji nad dobrym przygotowaniem się do własnej śmierci.

Mimo że ten temat na pierwszy rzut oka może się wydawać trudny, śmierć jest czymś, z czym zetknie się każdy z nas. „Warto uświadomić sobie, że już od momentu naszych narodzin w pewnym lesie rośnie drzewo, które kiedyś posłuży za deski do naszej trumny” – zaznaczył ks. Proboszcz we wprowadzeniu do pierwszego dnia ćwiczeń duchowych.
Rekolekcje prowadził o. Roman Siatka ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny (MSF), który już od ośmiu lat podróżuje po całej Polsce, głosząc potrzebę modlitwy o dobrą śmierć. O. Roman zapoznał uczestników z Apostolstwem Dobrej Śmierci, do którego należy ponad pól miliona osób. Również ponad setka naszych parafian postanowiła włączyć się w to dzieło, otrzymując pamiątkowy dyplom i ofiarowując codzienną modlitwę trzema Zdrowaś Maryjo w intencji dobrej śmierci.
Jednym z trwałych owoców tegorocznych rekolekcji będą wyjątkowe różańce do siedmiu boleści Matki Bożej, które różnią się nieco od tradycyjnych sznurów modlitewnych – składają się bowiem z siedmiu części, po siedem paciorków każda. Całość to czterdzieści dziewięć Zdrowaś Maryjo, którymi czci się siedem bolesnych wydarzeń z życia Matki Bożej: proroctwo Symeona, ucieczka do Egiptu, zgubienie Jezusa, spotkanie na Drodze Krzyżowej, ukrzyżowanie i śmierć Jezusa, zdjęcie z krzyża oraz złożenie do grobu. Jako że wielu parafian zaopatrzyło się w owe różańce, rozważanie siedmiu boleści Maryi może na stale wpisać się w praktyki duchowe naszej parafii.
Ufamy, że dzięki ostatnim dniom śmierć nie będzie dla nikogo z nas doświadczeniem budzącym niepewność i lęk, lecz pełnym nadziei oczekiwaniem na spotkanie z miłosiernym Ojcem.