Powiła swego pierworodnego Syna…

Kolejny raz minionej nocy klęknęliśmy  przy żłóbku, który kryje w sobie jedną z największych tajemnic ludzkiej historii, tajemnicę wcielenia Bożego Syna. Przyszliśmy do żłóbka znów, jak co roku, wsłuchać się w głos Bożego Dziecięcia, które przynosi nam Dobrą Nowinę nie tylko o życiu wiecznym, ale i światło na co dzień na nasze zwyczajne szare dni. Podążyliśmy na pasterkę, wcześniej zasiadając przy wigilijnym stole; możemy powiedzieć, że poszliśmy na spotkanie, szukając Bożego Dziecięcia jak trzej królowie. Jednak tak naprawdę to szukamy swojego własnego człowieczeństwa, które przyjmuje całkiem inny wymiar i rodzi się na nowo wraz z narodzeniem Jezusa.

Boże Narodzenie pokazuje czułe oblicze Boga, wzbudzające w człowieku bezgraniczną ufność. Sens podstawowy tych Świąt to zrozumienie, a jeszcze bardziej, kontemplacja tego wydarzenia i takiego oblicza Boga. Kontemplacja, czyli wpatrywanie się oczyma duszy, aż do wewnętrznej przemiany – upodobnienia się do Boga obecnego w Jego Synu, aż do duchowego zjednoczenia z Nim. Ważnym aspektem tych Świąt, będącym efektem zadziwienia nad Dzieciątkiem Jezus, jest praktyczna miłość do bliźniego, wyrażona m.in. w serdeczności i gościnności. W tym wszystkim jednak element religijny pozostaje najważniejszy, ponieważ stanowi sedno tych Świąt i jest źródłem wszystkich pozytywnych i dobrych tradycji z nimi związanych. W Boże Narodzenie świętujemy urodziny Boga-Człowieka. Boże Narodzenie to zaproszenie do tego, by za “opakowaniem”, którym są zakupy czy potrawy, dostrzec właściwy “prezent“, czyli żywego Boga. Warto przedrzeć się przez otoczkę, która czasem pomaga, ale może też przeszkadzać, i doświadczyć prawdziwej rzeczywistości tych Świąt. Wówczas przepych stołu wigilijnego czy drogie niespodzianki od Mikołaja, będą niczym w porównaniu z bogactwem wewnętrznym Boga. 

Św. Leon Wielki, papież przedstawiając głęboki sens Świąt Bożego Narodzenia zachęcał swoich wiernych następującymi słowy: “Radujmy się w Panu moi drodzy i otwórzmy nasze serce na najczystszą radość, bo ukazał się dzień, który oznacza dla nas nowe odkupienie, prastare przygotowanie, wieczne szczęście. W istocie odnawia się dla nas w powtarzającym się cyklu rocznym wspaniała tajemnica naszego zbawienia, które obiecywane na początku i mające nastąpić u kresu czasów ma trwać bez końca” Tenże św. Leon Wielki w innej swojej homilii na Boże Narodzenie stwierdzał: “Dzisiaj Stwórca świata został zrodzony z łona dziewicy: ten który uczynił wszystkie rzeczy stał się synem kobiety, która przez Niego została stworzona. Dziś Słowo Boże ukazało się przyobleczone w ciało i choć nigdy nie było widzialne dla ludzkiego oka, uczyniło się także widzialnie dotykalne. Dziś aniołowie dowiedzieli się z głosu aniołów, że narodził się Zbawiciel w substancji naszego ciała i naszej duszy”. Przeżywajmy z radością  Boże Narodzenie. Przeżywajmy to cudowne wydarzenie – Syn Boży rodzi się także “dzisiaj”. Bóg jest doprawdy blisko każdego z nas i pragnie nas spotkać, pragnie nas do Siebie doprowadzić. On jest prawdziwym światłem, które rozprasza i rozgania ciemności otaczające nasze życie i ludzkość. Przeżywajmy Narodzenie Pana rozważając drogę ogromnej miłości Boga, który nas podniósł ku Sobie, poprzez tajemnicę Wcielenia, Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Swego Syna. Przeżywajmy i rozważajmy tę tajemnicę nade wszystko podczas sprawowania Eucharystii, prawdziwego centrum Bożego Narodzenia; w niej Jezus uobecnia się w sposób realny, prawdziwy Chleb, który z Nieba zstąpił, prawdziwy Baranek ofiarowany dla naszego zbawienia