Pokój jest w nas
„Zacznijcie dzieło pokoju w sobie, byście sami napełnieni pokojem mogli nieść pokój innym”. Święty Jan Paweł II
Pokój to owoc, który rodzi się w nas, jednak jest darem Ducha. Przenika nas cały, choć w sposób szczególny odczuwamy go w naszym sercu i naszej duszy. Jego skutki są widoczne również na zewnątrz i oddziaływują na ludzi w naszym otoczeniu. Pokój ducha zmienia nasze patrzenie na siebie samych, na ludzi, świat – daje nam poczucie pełniejszej wolności.
Pismo Święte, Boga nazywa Bogiem Pokoju, Jezus to Książę Pokoju – Ten, który pokój przynosi i jest tym pokojem. Przyjmując Betlejemskie Światło Pokoju – przyjmijmy zachętę do pokonywania w sobie niepokoju, który wywołuje lęk i obawy. Niech ten płomień nam przypomina, że „Pokój na ziemi zaczyna się w nas samych„. Tyle bowiem w nas zła na ile pozwolimy, i tyle może być dobra ile uczynimy.
Światełko z Betlejem dotarło także do naszej parafii. Przynieśli je harcerze z hufców ZHP w Gnieźnie i Kłecku. Uroczyste przekazanie odbyło się 24 grudnia, na Mszy świętej o godzinie 10, której przewodniczył ks. proboszcz Mirosław Kędzierski. Harcerze, którzy przynieśli ogień do naszej świątyni, zaciągnęli podczas mszy wartę honorową przed ołtarzem.
Światełko Betlejemskie jak można było usłyszeć od harcerzy, to symbol miłości bez granic, znak braterskiej miłości i pojednania. Oddaje istotę jaką jest miłość Boga do człowieka, która żarzy się w sercu Jezusa. Jest to płomień dobroci, miłości, i wrażliwości na los człowieka.
Ta Msza święta, była również zakończeniem tegorocznych rorat i symbolicznie kończyła okres adwentu.
Myślą przewodnią tegorocznych rorat były słowa bł. Edmunda Bojanowskiego:
„Każde dobro pięknie świeci zwłaszcza, gdy je czynią dzieci”
Dzieci, które chodziły na roraty przyniosły karty swojego uczestnictwa w Mszach świętych roratnich. Wszystkie karty zostały złożone w koszu przed ołtarzem. Dzieci, na każdych roratach otrzymywały świeczki, z których budowały drogę dla nadchodzącego dzieciątka. Każda taka świeczka, dla każdego z nas niech będzie, małym krokiem, małym płomieniem, wzajemnej życzliwości, pomocy i troski wobec drugiego człowieka. Z tych małych płomyków możemy wznieść wielki płomień ewangelicznej miłości Boga i bliźniego i przemieniać nasz świat.