Pielgrzymka nieco ekstremalna

Tradycyjnie, jak co roku, w pierwszą niedzielę po liturgicznym Święcie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w dąbrowieckim sanktuarium odbył się odpust. I tym razem, choć niezbyt liczna, bo licząca raptem 29 osób grupa, ruszyła na pielgrzymi szlak do tego wyjątkowego miejsca, aby oddać cześć Świętej Bożej Rodzicielce i zawierzyć Jej swoje sprawy. Obok tych prywatnych i indywidualnych, wspólnie „nieśliśmy” naszą kłecką parafię oraz sprawę powołań do służby Bożej. Intencje musiały być rzeczywiście wyjątkowe i z pewnością Pan Bóg chciał w nich objawić moc swojego miłosierdzia, dlatego uczynił tegoroczną trasę niezwykle wymagającą. Nie mamy wątpliwości co do tego, że uprzykrzona nieznośnym deszczem droga, miała tylko potwierdzić życzliwość Pana i pokazać jak bardzo nam zależy na Jego błogosławieństwie. Pomimo niesprzyjającej pogody, wszystkim towarzyszyła radość serca, nieustannie podsycana śpiewem i wspólną modlitwą. Gdy wreszcie dotarliśmy do celu naszej wędrówki i uklęknęliśmy przed niezwykłym obliczem Maryi, wszyscy poczuliśmy, jak nasze dusze przenika Jej pełne miłości, delikatności, czułości i pocieszenia matczyne spojrzenie. To spojrzenie dało nam nie tylko wytchnienie, ale też przyniosło ukojenie i zrodziło przeświadczenie, że Ona teraz pójdzie z nami dalej, że do naszych domów i codziennych zajęć nie wrócimy już sami. Matko Pocieszenia bądź uwielbiona i wywyższona za wszystko, co dla nas uczyniłaś! I błagamy Cię bądź z nami w każdy czas, wspieraj i ratuj nas!