Paradoks Adwentu – rekolekcje on-line z Hezychiuszem z Synaju [link + wideo]

szablon-do-filmuW imieniu Benedyktynów z Tyńca zapraszamy wszystkich zainteresowanych do udziału w internetowych rekolekcjach „PARADOKS ADWENTU”, które zostały oparte na nauce Hezychiusza z Synaju (jednego z Ojców Pustyni). Całość prowadzi O. Szymon Hiżycki OSB.

W czasie trwania Adwentu, w każdą środę i niedzielę, na portalu PSPO będą publikowane kolejne wideo-komentarze Ojca Szymona do poszczególnych tekstów Hezychiusza z Synaju. Jeżeli chcesz być na bieżąco zasubskrybuj kanał Benedyktynów na Youtubie (kliknij tutaj) lub wejdź na stronę www rekolekcji (kliknij tutaj).

Hezychiusz jest mistrzem czujności (prosoché), starożytnej cnoty mniszej, która jest niezbędnym warunkiem prawdziwej modlitwy. Czujność ta ma kilka wymiarów: po pierwsze, jest to czujność serca, wyczulonego na atak Złego, na pokusy i niepożądane myśli; po drugie, to czujność tego, kto wyczekuje Oblubieńca; kto słysząc w środku nocy wołanie pana młodego, wychodzi mu naprzeciw, bo jest gotów. Czujnym, po trzecie, jest też ten, kto dostrzega bliźniego.

Droga, którą — dzięki wideo-komentarzom o. Szymona Hiżyckiego OSB — podążymy w ślad za synaickim mnichem, jest drogą prowadzącą do wyciszenia, czyli hezychii. Warto wspomnieć, że klasztor Hezychiusza to miejsce, gdzie Bóg miał objawić się Mojżeszowi, i gdzie ten poznał Święte Imię: „Jestem, Który Jestem”. Stąd modlitwa Hezychiusza to modlitwa imieniem Boga — imieniem „Jezus”. Przemienia nas, byśmy — inaczej niż w przywołanym fragmencie z Izajasza — byli tymi, którzy noszą w sobie imię Pana.

Tak zatem Adwent się rozpoczyna, lecz przyjdzie, oczywiście, moment, kiedy się… skończy. Czas, w którym mówi się zarówno o końcu świata, jak i o początkach zbawienia, czas wzywania do nawrócenia i zachowania czujnego serca nagle się urywa i przechodzi w okres Bożego Narodzenia. Ten paradoks równoważy prawda, którą szczególnie będziemy przeżywać 25 grudnia: tajemnica Wcielenia. Jeżeli sam Bóg bierze udział w naszej ziemskiej codzienności, i my musimy w nią wkroczyć z odnowionym sercem i umysłem. Przecież to ją Pan uświęcił swym błogosławionym Narodzeniem…