Nie ma Go! Zmartwychwstał!

Rozumiesz: Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna. I mija tak człowiek, i już zapomina, o co miał walczyć i po co.

W całym Wielkim Tygodniu, Pismo Święte pokazywało opisy związane z ostatnimi chwilami Jezusa. Nawet ostatnie sekundy życia Jezusa pokazują jak wielka jest wiara i ufność w zwycięstwo. I właśnie ta ufność prowadzi do zmartwychwstania. Jednak najważniejsze powinno być to, aby ingerowało w życie człowieka z całym swym znaczeniem. Dziś, w ten niedzielny poranek Jezusa już nie było na krzyżu czy w grobie. Zmartwychwstał!!! Po czasie trosk i łez nadszedł czas radości i świętowania. Zmartwychwstanie dokonało się tu i teraz, Chrystus ofiarował wszystkim nowe życie, nowe szanse i możliwości. Niech ten fakt będzie źródłem radości i poczucia tego, że gdy w życiu zagości ciemność to i tak w końcu zwycięży światło, a śmierć przegra z życiem. Te święta powinny uświadamiać, że bez zmartwychwstania życie byłoby absurdem. Chrystus to nie anonimowy bożek czy bóstwo. Wiara w zmartwychwstanie nie jest łatwa, wymaga zdolności do miłości i zaufania Bogu. Te święta pozwalają widzieć szczęśliwe zakończenie i wierzyć bardziej Bogu i Jego słowom, niż temu co mówią inni.

Dziś w rześki poranek nasi duszpasterze w uroczystej procesji wokół kościoła oznajmili wszystkim, że: „Jesus resurrexit vere resurrexit!„, a następnie sprawowali Eucharystię, która jest autentyczną obecnością Pana pośród swojego ludu. Na zakończenie odśpiewano hymn uwielbienia „Ciebie Boga Wysławiamy…„, a ks. Proboszcz w imieniu swoim i współpracowników złożył życzenia dla wszystkich parafian i ich gości.