Kolejna Droga Krzyżowa Młodych

„Miłość nie zazdrości…” – Zazdrość jest zatem brakiem miłości.

Młodzież podczas dzisiejszego nabożeństwa swoje rozważania oparła na kolejnym grzechu głównym. Grzechu, który dotyka każdego człowieka – ZAZDROŚĆ. Grzech, który jest jak narkotyk. Narkoman zaczynając brać odczuwa euforię, jednak z biegiem czasu ta euforia zmienia się w nałóg i branie, aby nie odczuwać skutków braku przyjmowania. Tak samo jest z zazdrością. Najpierw zdrowa rywalizacja, później chorobliwa zazdrość, wreszcie świadomość posiadania, uczucia, że ktoś lub coś jest ode mnie zależne. Zazdrość kończy się tym, że odczuwa się radość z upadku drugiego człowieka, niż swoich własnych sukcesów. – tak objawia się narkotyk zazdrości. Grzech potrafiący niszczyć relację z Bogiem i drugim człowiekiem. Owocem zazdrości jest frustracja, która więzi człowieka. Irytacja na samego siebie, ze nie ma się tych rzeczy co inni. To pełne nienawiści spojrzenie na świat i siebie samego.

Młodzież pokazała, że zazdrość można pokonać. Człowiek musi umrzeć dla świata i jego pragnień, musi w Chrystusie – tym umarłym i złożonym w grobie zobaczyć siebie całego w swojej nędzy. Zresetować i wyzerować liczniki pragnień, które zawsze mają swoje odniesienia. Tak jak człowiek, który leży na łożu śmierci i wie, że już nie ma marzeń, przyszłości, planów, celów… oprócz jednego. Dopiero wtedy spojrzy na wszystko inaczej, całkowicie czystym wzrokiem. Dopiero wtedy będzie mógł zmartwychwstać.