Katecheza na niedzielę 8 czerwca

My, chrześcijanie często używamy zwrotu „Bóg wie, co robi”, często przywołujemy te słowa w kontekście wiary i zaufania do Bożych planów oraz wierzymy w moc Bożej opieki i działania. Używany tego sformułowania także wtedy, gdy nie umiemy wytłumaczyć sobie, dlaczego pewne rzeczy zdarzają się w naszym życiu. Stoi za tym przekonanie, że Bóg, wszechwiedzący i wszechmocny, działa i czuwa nad wszystkim, co się dzieje w życiu ludzi, nawet jeśli czasami wydaje się nam, że sytuacja jest trudna lub niezrozumiała. Słowo „nadzieja” oznacza ufność w Boże działanie, nawet w obliczu trudności, wątpliwości lub cierpienia. Jest to przekonanie, że Bóg ma plan co do każdej osoby i że ten zamysł naznaczony jest dobrocią i miłością, nawet gdy tego nie widzimy. Wierzymy również, że Bóg ma plan na naszą rodzinę i nasze dzieci. Ufamy w mądrość i dobroć Boga nawet w trudnych chwilach życia i jesteśmy przekonani, że Bóg prowadzi nas ku lepszemu i pełniejszemu życiu.
Dzisiaj szczególnie potrzebujemy nadziei, nadziei pielgrzyma. Zwłaszcza w czasach, w których wielu ludzi odczuwa zagubienie, ma obawy co do przyszłości – zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. Pandemia, wojny, nierzadkie przypadki depresji – to wszystko sprawia, że rodzi się w nas niepewność jutra. Czujemy, że nie potrafimy stawić temu wszystkiemu czoła. Kryzys sensu istnienia oraz tajemnica cierpienia i śmierci czasami nie pozwalają nam
patrzeć z nadzieją w przyszłość. Jezus nie tylko jest świadkiem budzącej się w człowieku nadziei, ale On sam, Jego Osoba i Jego zbawcze dzieło mogą być „naszą
nadzieją”. Czasami to właśnie w obliczu trudnych doświadczeń stajemy się silniejsi i bardziej odporni na problemy, a nasza wiara okazuje się głęboka i stabilna.