Katecheza na niedzielę 26 października
Przebaczać urazy i modlić się za braci
„Jeśli brat twój zawini, upomnij go, i jeśli będzie żałował, przebacz mu”. – Ewangelia według św. Łukasza 17, 3.
„Módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego”. – List św. Jakuba 5, 16.
„Urazy cierpliwie znosić”. Codzienność pokazuje nam, że relacje międzyludzkie nierzadko podlegają różnym napięciom i sporom. Zdarza się, że takie
nieporozumienia kończą się żalami. Czasami wynika to z braku rozmowy, dialogu, czasami z różnicy poglądów lub rozbieżności celów. Zdarza się, że konflikty są
wynikiem zwykłego przemęczenia lub rozdrażnienia. Urazy zatem najczęściej powodowane są trudnościami, z jakimi zmagamy się każdego dnia. Różnią się one zasadniczo od krzywd. Krzywdy to zło, które czyni się drugiemu z rozmysłem i świadomie, w celu wyrządzenia szkody. Urazy zaś są wynikiem konkretnej sytuacji międzyludzkiej. Niekoniecznie wiążą się ze świadomym czy bezpośrednim działaniem. Dlatego uczynek miłosierdzia, który mówi o chętnym darowaniu uraz, domaga się spontaniczności w okazywaniu owego miłosierdzia.
„Modlić się za żywych i umarłych” to jedno z ważniejszych zadań Kościoła. Modlitwa ta dotyczy zarówno naszej ziemskiej egzystencji, jak i życia wiecznego. Tak, jak my niejednokrotnie prosimy o wstawiennictwo świętych i błogosławionych, tak ci, którzy jeszcze oczekują na pełne zjednoczenie z Bogiem, liczą na naszą modlitwę. Rzeczą naturalną jest modlitwa za bliskich, prośba o błogosławieństwo dla nich. Jednak uczynek miłosierdzia wymaga, by uczynić krok dalej: wiąże się z modlitwą także za tych, których nie znamy, których spotkaliśmy może raz w życiu, albo spotykamy jedynie za pośrednictwem mass mediów. Także oni powierzeni są naszej modlitwie.
Zadanie
Pomódl się dzisiaj za kogoś, kogo nie za dobrze znasz: księdza, sąsiadkę, kuriera, przypadkową osobę spotkaną na drodze.
