
Nie ma roku, miesiąca, dnia, godziny, a nawet minuty, czy sekundy,
które nie wyciskałyby jakiegoś piętna na naszym życiu. Czas żłobi w nas i przez nas konkretne rysy szczęścia, radości, smutku, zamyślenia, melancholii… Czas odciska trwały ślad nie tylko na naszej twarzy, czy ciele, ale również na naszym umyśle, sercu i duszy. Każda chwila jest jedyna i niepowtarzalna, dlatego ważne jest, aby ją właściwie wykorzystać. Po co? Do czego? Do tego, aby rodzić się, aby kreować siebie na nowo, aby wzrastać, a niekiedy nawet powstawać, lub pozwolić się innemu dźwignąć. Maj przynosi nam taki szczególny czas przemiany i podźwignięcia, który dotyczy nie tylko otaczającego nas świata, lecz także każdego z nas. Przemiana, dźwiganie się zawsze wymaga wysiłku, poświęcenia, wiąże się niejednokrotnie z cierpieniem, ale w tym wyjątkowym miesiącu nie jesteśmy sami. Właściwie to nigdy nie jesteśmy sami, bo zawsze jest przy nas nie tylko Bóg, ale również i Ta, która do Boga prowadzi – Maryja. Przypominamy sobie o tej prawdzie właśnie w czasie ,,Nabożeństw majowych”, dlatego serdecznie zapraszamy do tego, aby z odwagą podjąć tę modlitwę, włączyć się w tradycję gromadzenia się w kościołach, przy przydrożnych krzyżach i kapliczkach, aby wypraszać wstawiennictwa Tej, która jest tak niezwykle bliska Bogu i człowiekowi.