W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie…

Piłat zatem powiedział do Niego: A więc jesteś królem? Odpowiedział Jezus: Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie.  (J 18,27)

 

Dziś Wielki Piątek, dzień, w którym umarł Pan nasz Jezus Chrystus. Liturgia tego dnia, zebrała naszą wspólnotę w kościele i za pośrednictwem transmisji internetowej, aby uczcić Mękę i Śmierć naszego Odkupiciela. Nabożeństwu o godzinie 18:00 przewodniczył ks. kan. Mirosław Kędzierski, który w homilii do wiernych mówił:

Wielki Piątek nie jest tylko i wyłącznie dniem smutku, jaki towarzyszy śmierci (…), Jest to raczej przeżycie poważnej zadumanej wdzięczności za krzyż, który stał się otwartą bramą do nieba. (…) Kto krzyż odgadnie? Ale ten krzyż nie łatwo odgadnąć, nie łatwo zrozumieć, a tym bardziej nie łatwo się na ten krzyż zgodzić. Dlatego człowiek ciągle stawia pytania: Po co Krzyż?; Po co ludzkie cierpienia? (…) Cierpienie jest trudną próbą wiary, bo boimy się bólu, boimy się własnej słabości. Stawiamy pytania: Dlaczego ja?; Dlaczego mnie to spotyka? (…) traktujemy cierpienie jako karę, często nie zasłużoną, karę która rodzi rezygnację i rozpacz. (…) ale kiedy człowiek potrafi je przyjąć i pogodzić się z nim, przeżycie cierpienia może stać się przeżyciem ubogacającym. Cierpienie jako próba wiary, może tę wiarę wzmocnić, a niekiedy pomaga odnaleźć ją na nowo.

Stając w tym dniu pod Krzyżem Jezusa, stajemy wobec milczenia Boga, który „stał się posłuszny aż do śmierci i to śmierci krzyżowej”. Klękając przed nim z wiarą i wdzięcznością wypowiedzmy słowa: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż Swój świat odkupić raczył.